czwartek, 19 grudnia 2013

Uwielbienie "pustostanu"

Jak smutnym jest dzisiejsza celebracja głupoty i pustych głów w dzisiejszych czasach. Dlaczego seks bez zobowiązań, alkoholizm, nieprzestrzeganie zasad dobrego smaku, zachowania obrzydliwe i wulgarne do granic możliwości są uznawane za szczyt dobrego żartu i geniusz?
Dlaczego spędzanie czasu w gronie znajomych kończy się popijawą do utraty przytomności, a czasem nawet permanentnym uszczerbkiem na zdrowiu? I dlaczego wyżej wspomniane tragedie nie są źródłem przemyśleń nad własnym postępowaniem, tylko "śmiesznymi" historiami opowiadanymi na portalach społecznościowych?
Dlaczego w telewizji pojawiają się programy bez żadnego sensu, czy przesłania, a mające na celu jedynie zaspokoić potrzeby najbardziej prymitywne? Skąd uwielbienie "pustostanu" jakim niewątpliwie jest "Warsaw Shore", tak adorowane przez tłumy młodzieży? Dlaczego wzorem i modelem dla ludzi stają się pozbawione mózgu osiłki i wytapetowane, pozbawione zahamowań wulgarne pannice?
Dlaczego doczekałem się dni, w których mówię "co się dzieje z dzisiejszą młodzieżą?", gdy sam jeszcze nie jestem przecież stary? Dlaczego z przerażeniem odnotowuję, że rozmowy są coraz częściej "o niczym" i składają się ze skrótowców i memów?
I wreszcie dlaczego wśród wielu młodych ludzi, chełpiących się totalnym brakiem ograniczeń i pełnym uwielbieniem rozpusty wykształca się perfidny i brutalny pseudopatriotyzm? Skąd u nich nagła potrzeba "obrony" narodu? Skąd ujawniające się pokłady faszystowskiej i nazistowskiej energii? Skąd tyle  nienawiści do środowisk LGBT?
Gdzie podziała się konstruktywna dyskusja? Co stało się ze zdrowym rozsądkiem. Gdzie jest zdrowe poczucie humoru - tego z dobrym smakiem?

Dużo pytań, a ciężko o choć jedną, sensowną odpowiedź. I dlaczego?

1 komentarz: